SOMBOR ZIMĄ — NIEODKRYTA PERŁA WOJWODINY

Facebooktwitter
Sombor
Piękny Sombor zimą

Sombor był miejscem, które wybrałem, aby spędzić kilka dni na serbskiej prowincji. Przyznam szczerze, że im starszy jestem, tym bardziej męczą mnie duże miasta. Nie mam serca za bardzo do stolic  – nawet mój ukochany Budapeszt już tak mnie nie pociąga jak kiedyś. Zamiast wiecznie zadeptaną Pragę wolę malutki Trutnov czy Nachod.

Gdy myślę, aby wybrać się na Węgry, to chciałbym spędzić kilka dni gdzieś na prowincji. Podczas tego wyjazdu miałem za mało czasu aby udać się na południe kraju – wybór padł zatem na miasteczko Sombor. Położone na samym końcu Serbii, zaraz przy granicy z Chorwacją a także blisko Węgier. Jest jednym z końców świata Wojwodiny. Gdy powiedziałem w hostelu w Nowym Sadzie, że chce tam się wybrać, młoda obsługa mocno zdziwiona stwierdziła, że to koniec świata i tam nic przecież nie ma. Próbowałem najpierw obejrzeć na youtube jakieś filmiki stąd. Znalazłem jeden materiał zachwyconego gościa z USA, który zachwalał Sombor jako najpiękniejsze miasto w Serbii. Podszedłem do tego z rezerwą, ponieważ wiadomo, Amerykanie, prawie jak Japończycy, są wniebowzięci wszystkim w Europie. Przyznam, że nawet Nowy Sad nie był tym, czego szukałem. Czułem, że to jednak nie jest wiejska i małomiasteczkowa Serbia, nie taka, jaką teraz pragnąłem znaleźć.

Zatem mroźnego wczesnego popołudnia wsiadłem do pociągu relacji Novi Sad – Sombor i po dwóch i pół godzinie jazdy wylądowałem tutaj. Miałem zarezerwowane dwie noce w motelu Knez Petrol, dokładnie na drugim końcu osady. Wysiadłem z autobusu szynowego, który po serbsku także nazywa się szynobus, i udałem się zameldować. I to je to! Jak tu mawiają 🙂 Żadnego gwaru, żadnego ruchu, żadnego pośpiechu. Zero, absolutnie zero turystów. Miejscowi raczej zaskoczeni widokiem kogoś z plecakiem. Prawie jak w Priboju dwa lata temu, kiedy byliśmy niemalże sensacją w małej mieścinie. Wszyscy za nami się oglądali. Miasto podczas wieczornego spaceru zrobiło na mnie bardzo fajne wrażenie. Rzeczywiście jest tu ładnie i to jest to, czego szukałem.

Kilkunastostopniowy mróz oraz lodowaty wiatr nie zachęcał raczej do dłuższego spaceru, a ręce zamarzały podczas robienia zdjęć 🙂

Dla wielbicieli zabytków Sombor ma:

 

  • neoklasycystyczny ratusz miejski z 1842 roku – na zdjęciu głównym,
  • plac Cara Urosa z pięknym budynkiem, w którym mieści się siedziba władz autonomicznych,
  • cerkiew św. Jerzego – na zdjęciach powyżej, z pięknym witrażem,
  • kościół pw. Najświętszej Trójcy z 1762 r.

Poza zwiedzaniem możemy spędzać czas w kafanach, cevabdzinicach, czy pójść na pyszną pizzę. Zdecydowanie chciałbym tu wrócić latem.

 

 Sombor – informacje praktyczne

 

  • gdzie spać w Somborze? Nocowałem w miejscu  KNJEZ PETROL MOTEL – standard fantastyczny, pokój duży, nowy, ładny, piękna łazienka i wszystko byłoby absolutnie super, gdyby nie kilka rzeczy: w pokoju było zimno, bo szwankowało ogrzewanie – rankiem drugiego dnia było 17 stopni (!), obsługa przez cały okres mojego pobytu trzymała dowód osobisty na recepcji i ostatnia kwestia: w pomieszczeniu były cukierki i ciastka – okazało się przy wymeldowaniu, że są osobno płatne. Kwota była mała, ale pewien niesmak jednak pozostał;
  • jak dojechać do Somboru? Dworzec autobusowy posiada wiele bezpośrednich połączeń do Suboticy, Nowego Sadu i Belgradu. Niestety bilety są absurdalnie drogie – kosztują 2 razy więcej niż kolejowe;
  • koleją dojedziemy znacznie taniej :

 

Z Somboru do:SuboticyNovego SaduZ Suboticy Z Nowego Sadu
Godziny odjazdów:5.05, 9.13, 12.54, 17.05, 20.503.35, 4.24, 7.10, 10.02, 11.15, 15.40, 16.00, 18.097.30, 11.10, 14.35, 19.106.22, 7.12, 10.05, 12.52, 14.05, 15.20, 19.02, 19.37
Czas jazdy:1 h 20 min2,5 godz.1 h 20 min2,5 godz.
Cena:274 rsd (10zł)434 rsd (15 zł)274 rsd (10 zł)434 rsd (15 zł)

 

  • aby udać się do Budapesztu musimy przesiąść się w Suboticy, analogicznie do Belgradu w Nowym Sadzie;
  • składy obsługujące kursy do miasta to nowe rosyjskie szynobusy;
  • polecam odwiedzić Cevabdzinicę Pink Panter, zaraz obok deptaka. Pyszne dania z grilla – zwłaszcza marynowana, grillowana karkówka (vrat). Ceny również fajne;
  • bardzo miło także spędziłem czas w kawiarni na samym początku alei: pyszna, gorąca czekolada za 130 dinarów oraz wielki kubek owocowej herbaty za 100 rsd ( 3,50 zł )

 

 Sombor na filmie (PLAY)

 

 

 Galeria zdjęć (KLIK)

 

 


Jeżeli podobał Ci się ten wpis i chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia bloga i  polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy  🙂  🙂  🙂 


 

 

POZNAJCIE LEPIEJ SERBIĘ-NAJBARDZIEJ GOŚCINNY KRAJ W EUROPIE

 

Przejdź do komentarzy

Facebooktwitter