EL-JADIDA, CZYLI AL-JADIDA — miało być prawie jak w Portugalii, wyszło lekkie rozczarowanie prosto z listy UNESCO

Facebooktwitter
El-Jadida
El-Jadida była bardzo reklamowana przez przewodniki

W naszym następnym wpisie z zimowego wyjazdu do Królestwa Maroka zabierzemy Was do kurortu El-Jadida. Rok temu zwiedzając tan najbardziej przyjazny turystycznie kraj północnej Afryki, skupiliśmy się na jego wnętrzu. Wyjątkiem był jednodniowy wypad z Marrakeszu do Essaouiry.

Był to absolutny strzał w dziesiątkę. Miasto było przepiękne a pogoda zarówno w grudniu, jak i w lutym wyśmienita. W tym roku do As-Suwajry już nie mieliśmy czasu zajrzeć. Zdecydowaliśmy się lepiej poznać północ państwa. Naszymi bazami wypadowymi była stolica – Rabat oraz położony nad Cieśniną Gibraltarską Tanger. Ten ostatni była zdecydowanie marnotrawstwem czasu i pieniędzy. Nie spodobał nam się w ogóle. Natomiast po całodniowym ponownym zwiedzaniu stolicy kraju, kolejnego dzionka wybraliśmy się pociągami do Al-Dżadidy. Mieliśmy wielką ochotę poznać to miejsce. Przewodnik ilustrowany Pascala po Maroku twierdził, że El-Jadida to świetny punkt na kilkudniowy odpoczynek, a nawet spędzenie całego urlopu.

Miała tutaj czekać także na nas urocza ufortyfikowana starówka z czasów portugalskich, mury obronne o niezwykłej wartości oraz duża plaża nad spokojną zatoką. Zatem zniecierpliwieni, wtorkowego poranka udaliśmy się na stację kolejową Rabat Ville. Tam złapaliśmy podmiejski pociąg do stacji Casa Port. Tu mieliśmy około pół godziny na przesiadkę. W Casablance są dwa dworce – Casa Port (dworzec czołowy blisko centrum) i Casa Voyageurs, dworzec przesiadkowy. Ten pierwszy, tak jak lotnisko w Marrakeszu, także zrobił na nas mega ogromne wrażenie. Wprawdzie nie był tak niesamowity, jak dworzec Tanger Ville. Jednak to właśnie na marokańskich dworcach pierwszy raz zobaczyłem jak piękna i stylowa potrafi być nowoczesność. Kupiliśmy sobie coś do picia i udaliśmy się do pociągu. Nasz skład to była stara jednostka elektryczna, która wyglądała naprawdę dość egzotycznie. Czekała nas około 1,5-godzinna podróż tym wehikułem.

 

Zwiedzanie miasta, czyli Cite Portugaise

 

Gdy dojechaliśmy już na miejsce i wysiedliśmy z pociągu, musieliśmy złapać taksówkę do centrum. Niestety, dworzec kolejowy jest położny bardzo daleko i bez usług taksówkarzy raczej się nie obejdziemy. Poprosiliśmy o podwiezienie do Miasta Portugalskiego, czyli Cite Portugaise. Dawna portugalska forteca po zdobyciu miasta przez Marokańczyków stała ponoć opustoszała aż do 1815 r. Wtedy to przekształcono ją w melah, czyli dzielnicę żydowską. Po II wojnie światowej jednak Żydzi zostali stąd usunięci. Główna brama wiedzie z placu Mohameda Ben Abdullaha na najważniejszą w dzielnicy rue Mohammed Ahchemi Bahbai. Jej zabudowa to niewielkie, zaniedbane kamienice. Na wielu budynkach można dostrzec dawne fragmenty dekoracji świadczące o metryce tego miejsca. Najwięcej interesujących domów stoi w północno-zachodniej części dzielnicy, poniżej bastionu św. Sebastiana. Na początku głównej uliczki starówki wznosi się kościół Wniebowzięcia NMP z XVII w.

Al-Dżadida na kartach dziejów

El-Jadida pierwszy raz na kartach historii pojawia się już w czasach starożytnych. Wspominał o niej (jako o Rubis) słynny kartograf i geograf Klaudiusz Ptolomeusz. W 1502 r. żeglarze portugalscy, doceniając strategiczne położenie miejsca, założyli tu fortecę, którą nazwali Mazagan. Z czasem wzmocniono ją potężnymi bastionami. W 1562 r. fort usiłował zdobyć sułtan Abdallah et Ghalib, jednak bez powodzenia. W latach 1580-1640 Mazagan należał do Hiszpanów. Później jednak wrócił w ręce Portugalii. Wreszcie w 1769 r. sułtan marokański Sidi Mohammed zdobył miasto i nazwał je El Jadida (Nowe Miasto). Portugalskich mieszkańców przesiedlono do Brazylii. W XIX wieku istniała tu spora gmina żydowska. Większość jej mieszkańców jednak wyemigrowała w latach 50 ubiegłego stulecia.

Przez wiele lat stał zamknięty, niszczał coraz bardziej, aż doszło do zawalenia się dachu. Po tej sytuacji podjęto decyzję o renowacji. Teraz budynek sporadycznie ponoć użytkowany jest jako teatr. Za kościołem rozciąga się trójkątny plac, przy którym stoi meczet. Nie można go rzecz jasna zwiedzać. Posiada biały owalny minaret. Wieża to dawna portugalska latarnia morska ustawiona na narożnej bastei wewnętrznej cytadeli. Wracając na główna ulicę starej dzielnicy, znaleźliśmy dobrze oznakowane wejście do największej atrakcji El-Jadidy.

Portugalska cysterna, bo o niej mowa, (Citerne Portugaise), pochodzi z 1514 r. Pierwsze pomieszczenie to niegdysiejsza zbrojownia. Dopiero kolejne drzwi prowadzą do wnętrza samej cysterny. Panuje tu lekki chłód. Wsparte na kilku rzędach kolumn i na masywnych filarach sklepienie krzyżowo-żebrowe jest w samym środku przeprute okrągłym otworem wpuszczającym światło. W 1949 r. Orson Wells nakręcił tu kilka scen Otella. Wyjście w murze na końcu głównej ulicy starego miasta wiedzie do małego portu. Z tego miejsca ewakuowali się Portugalczycy w 1769 r. Przechodząc przez rampę obok bramy portowej, wydostaliśmy się na mury. Potężne, wzniesione przez Portugalczyków fortyfikacje składają się z umocnionych kamiennymi murami wałów z szerokimi tarasami dla obrońców oraz czterech narożnych bastionów, na których zobaczyliśmy wciąż stojące stare armaty.

 

 

Plaże i bastiony Al-Dżadidy

 

 

Na prawo od wspomnianej wcześniej rampy znajduje się wejście na bastion Anioła (Bastion de l’Ange). Rozciąga się z niego najlepszy widok na fortyfikacje, miasto i port, a także na plaże ciągnące się szerokim łukiem wzdłuż brzegów zatoki. Idąc z rampy w lewo wzdłuż muru, możemy dojść na bastion św. Sebastiana (Bastion de Saint-Sebastian), na którym stoi przypominająca barokowy kościół stara synagoga. Zbudowana została po osiedleniu się w mieście Żydów. Podążając wzdłuż północnego muru można dojść aż do bastionu św. Antoniego (Bastion de Saint-Antoine). Z bastionu Anioła możemy też dotrzeć koroną południowego wału do bastionu Świętego Ducha (Bastion du Saint-Esprit). Znajdująca się w jego pobliżu rampa pozwoli nam zejść z powrotem na główną uliczkę fortecy. Nieco na północ od Miasta Portugalskiego znajduje się natomiast sporych rozmiarów cmentarz żydowski. Podobno wielką atrakcją, jaką ma El-Jadida, są plaże.

Rzeczywiście ciągnąca się obok portu rybackiego i targu rybnego plaża miejska jest ogromna i dość ładna. Rozpościera się na przestrzeni aż 16 kilometrów. Przewodnik Bezdroży twierdził, że blisko centrum nie jest specjalnie czysta i rzeczywiście taka była. Natomiast przylega do niej boulevard Almouhit z dość przyjemną zabudową kolonialną i aleją palmową. Podobno im dalej od zabudowań portu rybackiego, tym piasek jest czystszy. W pewnym miejscu możemy także natknąć się na ogromny wrak statku. Dzikie kąpieliska, oddzielone od lądu wydmami, biegną aż do Azzemour. W El Jadidzie nie brakuje też targów, które znajdują się w niewielkiej odległości od cytadeli. Na suku Tayana Bouchrite przy placu Moulaya Hassana I, znajdziemy przedmioty tradycyjnego rzemiosła. Przede wszystkim artykuły garncarskie we wszystkich kolorach i rozmiarach. Mamy tutaj praktycznie każdy rodzaj ceramiki, w dodatku w niższych cenach niż gdzie indziej. My zakupów nie robiliśmy. Rok temu przywiozłem sporo takich wyrobów z Meknesu.

Z kolei poszukujący artykułów skórzanych powinni udać się na Ancien Marche przy placu l’Ancien Marche. My dzień zakończyliśmy poszukiwaniem czegoś do jedzenia. Sama Al-Jadida nas trochę jednak rozczarowała. Spodziewałem się czegoś na miarę Essaouiry. Tymczasem Miasto Portugalskie mogłoby być prawdziwą perełką Maroka. Jednak dopiero po gruntownych i szeroko zakrojonych pracach rewitalizacyjnych. Jeżeli goni Was czas to wizytę tutaj możecie sobie spokojnie odpuścić. Warto wtedy zajrzeć do piękniejszego Asilah czy wspaniałej As-Suwajry. Natomiast jeżeli czasu macie sporo, to można do El-Jadidy zajrzeć. Jednak nie należy spodziewać się fajerwerków a słowa w przewodniku ilustrowanym Pascala przyjąć z dużym przymrużeniem oka. Teraz zapraszam Was do dalszej części wpisu: informacji praktycznych, filmiku, panoram i galerii zdjęć.

 

 

 

El-Jadida – informacje praktyczne

 

  • Al-Dżadida leży 190 kilometrów na zachód od Rabatu oraz 108 kilometrów od Casablanki. My w bardzo przyjemny sposób przebyliśmy tę odległość ze stolicy kraju pociągami z przesiadką na stacji Casa Port. Trasa kolejowa prowadzaca do tej nadmorskiej miejscowości to linia boczna, jednotorowa ale zelektryfikowana;
  • Obsługują ją wiekowe jednostki elektryczne produkcji chyba francuskiej. Wyglądają z zewnątrz mocno egzotycznie. Podróż nimi była jednak dość wygodna. Ponadto mają  sprawną klimatyzację;
  • Stacja kolejowa El-Jadida jest naprawdę daleko od centrum. Po przyjeździe naszego pociągu czekali już na pasażerów taksówkarze.  Nie wiedzieliśmy, ile powinniśmy zapłacić za dojazd do Cite Portugaise. Jednak 30 MAD (12 zł) za dwie osoby wydawało nam się rozsądną propozycją. W drodze powrotnej daliśmy jednak tylko 20 MAD (8 zł);
  • Na małym i już mającym afrykański klimat dworcu kolejowym mamy do dyspozycji kasy biletowe, rozkłady jazdy i malutki sklepik. Nie zauważyłem żadnego bankomatu.
  • Rozkład jazdy pociągów osobowych z Casablanki Port do El-Jadidy przygotowałem dla Czytelników i dla siebie w tabelce. Z innych miast kraju bez problemu przesiądziemy na się stacji przesiadkowej Casa Voyageurs.
  • Gdzie zjeść w kurorcie? Ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu, bardzo dobry i niedrogi posiłek zamówiliśmy w Restauracji Luigi. Możecie obejrzeć go na zdjęciach. My wizytę w tej niepozornej knajpce bardzo polecamy
Relacja: Casa Port - El-JadidaEl-Jadida - Casa Port
Odjazdy:6.30, 8.30, 10.30, 12.30, 14.30, 16.30, 18.30, 20.306.30, 8.35, 10.35, 12.35, 14.35, 16.35, 18.35, 20.35
Przyjazdy:1 godzinę i 40 minut później1 godzinę i 40 minut później
Cena:37 MAD (14.80 zł)37 MAD (14.80 zł)
Uwagi:Rozkład jazdy i ceny biletów możemy sprawdzić TUTAJ - KLIK
  • Zdjęcie rozkładu jazdy wykonane na stacji w lutym 2020 roku tutaj:

 

Al-Dżadida na filmie (PLAY)

 

 

 

El-Jadida w panoramach (KLIK)

 

 

Galeria zdjęć (KLIK)

 

 


Jeżeli podobał Ci się wpis oraz El-Jadida a chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia bloga i  polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂


 

ZAPRASZAMY POZNAJCIE LEPIEJ NIESAMOWITE MAROKO 🙂 🙂 🙂

 

Przejdź do komentarzy

Facebooktwitter