
W naszym kolejnym wpisie z jesiennej wędrówki po wspaniałym moim Dolnym Śląsku chciałbym Wam przedstawić Lądek-Zdrój. Nasze województwo i mój region posiada chyba niespotykane nigdzie indziej w Polsce, a i nieczęsto w Europie nagromadzenie pasm górskich oraz miejscowości uzdrowiskowych. Prawdopodobnie w żadnym miejscu ma starym kontynencie, na tak małej powierzchni, nie ma aż tylu uzdrowisk.
Jedne z nich należą do najbardziej popularnych i znanych w Polsce (Kudowa, Polanica, Duszniki, Świeradów), inne z kolei czekają na lepsze jutro (Jedlina, Długopole, Cieplice). Lądek-Zdrój chyba jest gdzieś w środku. Miasteczko odwiedziłem już kilka lat temu, by ponownie powrócić tutaj we wrześniu. Pięknie położone nad rzeką Białą Lądecką, jako żywo na malutkiej starówce przypomina czeski Frydlant. Zagubione gdzieś na końcu świata, bliżej Czech niż Polski, mogłoby być jednym z najpiękniejszych, zabytkowych miast w skali naszego kraju. Jednak nie jest tak a to, co zobaczyłem w okolicach pięknego rynku, chwyta ze serce i każe się zapytać dlaczego? Ja dotarłem do Lądka malutkim busikiem z Kłodzka, ale miasteczko jeszcze nie aż tak dawno miało linię kolejową, którą obecnie niestety zarastają krzaki.
Kolej doliny Białej Lądeckiej
Lądek-Zdrój, tak jak prawie wszystkie sudeckie miejscowości, posiadał linię kolejową. Piszący te słowa miał nawet okazję w 2003 roku dojechać pociągiem z Kłodzka do Stronia Śląskiego. Niestety, było to rok przed zawieszeniem a w konsekwencji tego, zamknięciem przewozów na tej trasie. Do uzdrowiska ani pobliskiego Masywu Śnieżnika pociągiem już nie dotrzemy, a szkoda. Kolej doliny Białej Lądeckiej istniała od 1897 roku, ostatni pociąg pasażerski wyruszył na trasę 15.03.2004 roku. Nadzieje na przejęcie trasy przez samorząd wojewódzki, jej wyremontowanie i przywrócenie do życia, nie spełniły się. Szkoda, bo potencjał turystyczny jest ogromny.
Zanim Was zabiorę do części uzdrowiskowej osady, najpierw trafiłem na rynek. Wygląda na jeden z najpiękniejszych w Sudetach, ale też niestety widać efekty straszliwego zaniedbania, typowego dla wielu pięknych miejscowości u nas. Na środku placu wznosi się wspaniały, neorenesansowy ratusz z 1889 roku. Zwraca uwagę piękną wieżą i odpadającą farbą.
Rynek w Lądku-Zdroju
Zwiedzanie atrakcji miasteczka rozpoczniemy od ryneczku. Tutejszy plac targowy należy w mojej opinii, do jednych z najpiękniejszych w całych Sudetach. Największą uwagę zwraca wielka grupa wotywna wykonana przez Michała Klahra Starszego w latach 1739-41. Figura jest naprawdę piękna. Na wierzchołku kolumny umieszczono posągi Boga Ojca z Synem i Duchem świętym, niżej Matki Boskiej oraz świętych: Józefa, Anny i Joachima. Dwa zdjęcia w dziale galeria zdjęć to właśnie ona. Rynek otaczają renesansowe i barokowe kupieckie kamienice. W domu pod numerem 1 mieszkał właśnie Michał Klahr. Niestety, cześć tych pięknych kamieniczek się po prostu sypie, ale widać, że próbuje się je powoli odnawiać i ratować. Trzymam za to z całego serca kciuki, bo warto!
Michał Klahr
Jeżeli zastanawiacie się kto, wykonał wspaniałą rzeźbę na środku ryneczku, to był to tutejszy wybitny artysta, Michał Klahr. Urodził się w 1693 roku w niedalekich Bielicach. Dzięki pomocy lokalnych jezuitów udało mu się rozwinąć swój talent a poddany wpływom baroku praskiego, Klahr okazał się twórcom wybitnym. Jego dzieła możemy podziwiać w kościołach ziemi kłodzkiej. W 1724 roku zakupił kamienicę przy tutejszym rynku, gdzie umieścił swój warsztat. Mistrz zmarł w Lądku 9 marca 1742 roku w wieku 49 lat. Jego ostatnie dzieło podziwiać możemy do dziś dnia na rynku.
Obejrzawszy rynek, kolejną atrakcją uzdrowiska, której moim zdaniem nie można przegapić, jest piękny kościół parafialny. Widoczny z rynku kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny wybudowano w latach 1692-1701.
Lądek-Zdrój – część uzdrowiskowa
Część uzdrowiskowa miasteczka, podobnie jak w Dusznikach-Zdroju, jest odrębną przestrzenią i dzielnicą miasta. Prowadzi do niej przyjemny, kilkunasto-minutowy spacer. Widać także, że podjęto się sporych starań w kierunku jej odnowienia i zadbania o ten teren. Dotarłem do niej, przechodząc przez pięknie utrzymany, angielski park 1000-lecia. Na jego skraju wznosi się bardzo ładna, trójnawowa kaplica Najświętszej Marii Panny „Na Pustkowiu” z 1688 roku. Kilka lat temu została podniesiona do rangi sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. Wewnątrz możemy obejrzeć barokowy ołtarz z polichromowanym posągiem Matki Boskiej z 1672 roku. Za kościołem już bezpośrednio schodzimy na bardzo zadbany plac Mariański. Ponad nim wznosi się symbol uzdrowiska i całego miasta, mianowicie Zakład Przyrodoleczniczy Wojciech. Jest on sygnaturą i najpiękniejszym budynkiem zdroju, jak i miasteczka. Pochodzi z drugiej połowy XVII wieku, zaprojektowany został na wzór łaźni tureckich. Wnętrze jest piękne i trzeba tam zajrzeć, mieści się w nim ogólnodostępna pijalnia wód mineralnych. Na parterze możemy zakupić pamiątki z uzdrowiska oraz zamówić zabiegi lecznicze. W tej części grodu znajdziemy także inne budynki sanatoryjne. Przy alei modrzewiowej stoi klasycystyczny Dom Zdrojowy a naprzeciwko jest muszla koncertowa. Oba miejsca czekają jeszcze na renowację.
Lądeckie źródła lecznicze
Lądek-Zdrój posiada pięć źródeł leczniczych oraz dwa sztuczne odwierty z gorącą wodą (45 stopni) z głębokości 700 metrów. Nazywane one są cieplicami radonowo-siarczkowo-fluorkowymi o promieniotwórczości 137-222 Bq/dm³, z wyjątkiem źródła Jerzy, które ma emancję 1300 Bq/dm³. Inaczej mówiąc, jest to po prostu woda nasycona radonem. Posiada ona intensywne i szybkie działanie uzdrawiające. Emitowane przez radon promieniowanie wnika w tkanki na głębokość 50 mikronów. Tam zwiększa przewodnictwo nerwów, polepsza działalność gruczołów, sprawność mięśniową oraz ukrwienie tkanek. W lądeckim uzdrowisku leczy się w ten sposób głównie narządy ruchu, stany pourazowe czy schorzenia kręgosłupa oraz reumatyzm.
Poniżej tego miejsca stoją połączone ze sobą zakłady przyrodolecznicze Stary i Nowy Jerzy. W XVI-wiecznym sanatorium Starym Jerzym w przyziemiu wprost ze skały tryska radioaktywne źródło, a na klatce schodowej możemy obejrzeć panoramę zdroju z XIX wieku. Budynek jest połączony z zakładem bramką a kiedyś było w nim emanatorium radonowe. Dziś ten pierwiastek wdychamy w Nowym Jerzym.
Lądek-Zdrój – informacje praktyczne
- Lądek-Zdrój leży na wschodnim końcu Kotliny Kłodzkiej. Niestety, kolej już tutaj od dawna nie dociera. Na szczęście sytuację ratują przewoźnicy autobusowi. Kilka kursów z Kłodzka uruchamia tamtejszy PKS, natomiast z Wrocławia bezpośrednio dojedziemy prywatnymi busami firmy Beskid. Ich rozkład przygotowałem w tabelce (stan na październik 2018):
Połączenie | Odjazdy | Połączenie | Odjazdy |
---|---|---|---|
Wrocław-Lądek | 8.50, 11.40*, 12.15, 15.45, 19.30 | Lądek-Wrocław | 5.15, 7.45, 12.15, 16.05 |
Kłodzko-Lądek | 7.26, 8.06 9.41 12.01 12.51 14.31 15.21 16.21 18.36 19.21 | Lądek-Kłodzko | 6:32 , 7:07 , 8:47 10:02, 11:17, 13:22, 14:17, 15:22, 17:32 18:17 |
Lądek-Zdrój (przyjazd) | Z Wrocławia czas jazdy to 2 godz. i 10 minut, z Kłodzka ok. 35 minut | ||
Uwagi | kurs PKS Kłodzko, odjazd z dworca autobusowego. Pozostałe kursy z parkingu na ul. Dawida. | ||
Ceny | Wrocław-Lądek: 23 zł, Kłodzko-Lądek 7 zł. |
- Kursy realizowane są małymi busikami i często łapią opóźnienia, ale na szczęście realizowane są codziennie i wysiadając z pociągu w Kłodzku czy we Wrocławiu, mamy je dość często i niedaleko;
- Będąc w uzdrowisku koniecznie trzeba zajrzeć na czeską stronę granicy. W Javorniku mamy urocze miasteczko oraz wspaniały zamek Janski Vrch, który także odwiedziłem oraz opisałem. Wy tam zajrzyjcie, a nie będziecie zawiedzeni;
- Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie kawiarnia znajdująca się na lądeckim ryneczku. Mieści się w kamienicy Michała Klahra i jest pozytywnie niespodziewanym miejscem tutaj. Zdecydowanie warto zajrzeć – takiej atmosfery i pomysłu się nie spodziewałem. Więcej o niej poczytacie TUTAJ – KLIK. Dom Klahra wygląda tak:
- Miejsca, gdzie dobrze zjeść w mieście jeszcze nie odkryłem. Mam nadzieję, że stanie się to ostatniego, październikowego weekendu. Wtedy też powiem, czy mogę polecić nocleg, który sobie zarezerwowałem;
Lądek-Zdrój na filmie
Lądek-Zdrój w panoramach (KLIK)
Galeria zdjęć (KLIK)
Jeżeli podobał Ci się nasz wpis oraz Lądek-Zdrój a chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmówzapraszamy do wsparcia naszego bloga i polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂
ZAPRASZAMY, ABYŚCIE POCZYTALI TAKŻE WIĘCEJ O INNYCH ATRAKCJACH DOLNEGO ŚLĄSKA I OKOLIC 🙂 🙂 🙂
-
Mój Dolny Śląsk
EWANGELICKI KOŚCIÓŁ POKOJU W JAWORZE — przewodnik po kolejnym dolnośląskim obiekcie z listy UNESCO
Czytaj wpis
-
Mój Dolny Śląsk
ŻYTAWSKA KOLEJKA WĄSKOTOROWA, czyli jedna z najpiękniejszych kolejek Polski, Czech i Niemiec
Czytaj wpis
-
Mój Dolny Śląsk
KRZESZÓW, CZYLI EUROPEJSKA PERŁA BAROKU — przewodnik po Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie
Czytaj wpis
-
Mój Dolny Śląsk
ZAMEK KSIĄŻ — NAJPIĘKNIEJSZY I NAJSŁAWNIEJSZY zamek Dolnego Śląska
Czytaj wpis
-
Mój Dolny Śląsk
CIEPLICE-ZDRÓJ UZDROWISKO — tutaj widać jak Dolny Śląsk wspaniale odzyskuje blask
Czytaj wpis
-
Mój Dolny Śląsk
MIASTECZKO SREBRNA GÓRA — przewodnik po tym, jak wygląda życie w cieniu największej górskiej fortecy Europy
Czytaj wpis
-
Mój Dolny Śląsk
MIĘDZYGÓRZE — NAJPIĘKNIEJSZA STACJA KLIMATYCZNA Dolnego Śląska zimą i latem
Czytaj wpis
-
Mój Dolny Śląsk
TURYSTYCZNA KOPALNIA NOWA RUDA — dawna kopalnia to fantastyczne i pouczające muzeum górnictwa
Czytaj wpis
-
Mój Dolny Śląsk
WAMBIERZYCE, DOLNOŚLĄSKA JEROZOLIMA — sanktuarium maryjne gdzieś na końcu świata
Czytaj wpis
-
Czechy,Nie tylko Bałkany
BRUNTAL — ZAMEK KRZYŻACKI w pięknym, czeskim górniczym miasteczku
Czytaj wpis
-
Czechy,Nie tylko Bałkany
ZAMEK GRABSTEJN — PIĘKNE ZAMCZYSKO zaraz obok Liberca i Frydlantu
Czytaj wpis
-
Czechy,Nie tylko Bałkany
JAWORNIK ORAZ ZAMEK JAŃSKI VRCH — czyli odkrywając kolejne cuda polsko-czeskiego pogranicza
Czytaj wpis