STARA JAFFA, CZYLI ODROBINA PIĘKNEGO, STAREGO MIASTA W ZIMOWYM TEL-AWIWIE

Facebooktwitter
Stara Jafa
Stara Jafa i jej centrum – wieża zegarowa

Na początku stycznia odbyliśmy naszą pierwszą, krótką podróż na Bliski Wschód. Polecieliśmy na trzy dni do Tel Awiwu. Wypad opisaliśmy we wpisie weekend w Tel Awiwie. Dziś zabierzemy Was w wirtualną podróż po najpiękniejszym miejscu izraelskiej stolicy (nasz kraj, podobnie jak wiele innych na świecie, uznaje Tel Awiw za stolicę Izraela, konstytucyjną stolicą państwa jest jednak Jerozolima), czyli do miejsca o nazwie Stara Jafa.

Przylecieliśmy na lotnisko Ben Guriona w piątek o 12. Na powitanie otrzymaliśmy prawdziwą, śródziemnomorską ulewę, która trwała z niewielkimi przerwami praktycznie do końca dnia. Ponieważ był to nasz pierwszy raz na izraelskiej ziemi, to nie chcieliśmy tracić czasu i pomimo deszczu, wyruszyliśmy do Jaffo. Przemokliśmy do suchej nitki, zjedliśmy falafela i wróciliśmy do na naszego hostelu.

Na szczęście prognozy na dzień następny były bardzo obiecujące. Rzeczywiście, poranek na dachu naszego schroniska przywitał nas iście letnią intensywnością promieni słonecznych. Było to fantastyczne uczucie, tym bardziej że w Polsce mieliśmy wtedy środek wprawdzie łagodnej, ale jednak zimy. Niestety, piszę te słowa 20 lutego i prognozy zapowiadają gwałtowne ochłodzenie, spowodowane jakimiś anomaliami w troposferze, tym samym kilkanaście stopni mrozu. Brrr. Tym przyjemniej jest teraz wrócić wspomnieniami do styczniowych dni, którymi nas zauroczyła Stara Jaffa.

Zjadłem hostelowe śniadanie i usiadłem na dachu, ciesząc się słońcem i ciepłem. Niesamowite było to, że rzeczywiście robiło się zapowiadane +20 stopni. Pogoda była na tyle dobra, że zdecydowałem się, że udam się zwiedzać Starą Jaffe w podkoszulku. Byłem zaskoczony tym, że w naszym pokoju nie ma ogrzewania. Pod żadną i jakąkolwiek postacią. Na szczęście nie było to w nocy odczuwalne. Jaffa jest najstarszą częścią Tel Awiwu i prawdopodobnie najładniejszą. Kiedyś było to osobne miasto, lecz została wchłonięta przez stolicę. Poprzedniego, deszczowego wieczoru widziałem autokary z turystami oraz słyszałem sporo rosyjskojęzycznych wycieczkowiczów. Udałem się wczesnym przedpołudniem na zwiedzanie.

Stara Jafa – najważniejsze zabytki

 

Tak naprawdę sam Tel Awiw to młode miasto, które nie posiada zbyt wielu interesujących zabytków. Nie jest także jakoś specjalnie piękną stolicą. Robotę w jego wypadku robi piękne Morze Śródziemne oraz fantastyczne plaże. Poza nimi i nowymi wieżowcami, jak zapuścimy się w mniej turystyczne miejsca, a nie trzeba wcale daleko ich szukać, przywitają nas: śmieci, biedne domostwa, uchodźcy z Czarnej Afryki oraz typowa zabudowa miast Bliskiego Wschodu. Zupełnie inaczej jest w dzielnicy  Jaffa. To jedyne miejsce, które można uznać w tym mieście za zabytkowe.

Dzieje tego punktu Tel Awiwu  sięgają aż starożytności. Po raz pierwszy Stara Jaffa pojawia się na kartach historii już w 1486 r. p.n.e. Kolejno władzę sprawowali tutaj faraonowie egipscy, Filistyni, Asyryjczycy, Babilończycy, Persowie i Rzymianie. Z dziejów nam bliżej znanych w 1099 roku port zdobyli Krzyżowcy. Przyjmowali tutaj dostawy maszyn oblężniczych, służących do zdobywania Jerozolimy. W 1291 roku utracili miasto. Wróciło ono do wydarzeń historii powszechnej, kiedy dotarł do niego w XVIII wieku Napoleon. Cały czas zamieszkiwała tutaj ludność arabska. W 1950 roku Stara Jaffa została włączona do Tel Awiwu i jest tak po dziś dzień. Nadal jednak ma zupełnie odmienny, bardziej orientalny i zabytkowy charakter, który przyciąga tutaj rzesze turystów.

Zwiedzanie Starej Jaffy zacząłem od najbardziej charakterystycznej budowli tego miejsca, jakim jest kościół św. PiotraPochodzi on z 1890 roku, został wybudowany na ruinach cytadeli krzyżowców. W mojej ocenie rzeczywiście może bardzo się podobać. Przed wejściem do dzielnicy możemy podziwiać najbardziej charakterystyczną budowlę miasteczka, jaką jest słynna wieża zegarowa. To tutaj bije tak naprawdę serce Jaffy. Nawet w piątkowy szabat cukiernie, piekarnie i fast foody były otwarte a ruch samochodowy obok, kazał mi się domyślać, że zmierza tu pół Tel Awiwu w poszukiwaniu czegoś otwartego. Mamy tutaj także dwa zabytkowe meczety: meczet Al-Mahmudija z 1812 roku oraz pięknie położony, nadmorski meczet Al-Bahr. Warto także zajrzeć do ogrodów Ha-Pisga, które są piękną oazą zieleni w tym miejscu. Schodząc w dół, krętymi uliczkami w stylu typowo śródziemnomorskim, dotrzemy na nabrzeża portu w Jaffie, o którym będzie następny akapit.

 

 Port w Starej Jaffie

 

Miejscem, do którego miałem wrażenie sobotniego przedpołudnia, zmierzało pół Tel Awiwu, był Jaffski port. Pogoda bardzo zachęcała do spacerów i miałem wrażenie, że mnóstwo Izraelczyków, nie tylko turystów, uznało, że świetnym pomysłem będzie udanie się na portowe nabrzeża spacerem z nowszych dzielnic żydowskiej stolicy. Słońce, 20 stopni ciepła w styczniu, morze, zapach słonej wody oraz bryza morska to było to. Nie muszę mówić chyba, że te pare godzin w porcie Jaffa bardzo mi się podobało. Obserwowałem kutry rybackie, spacerowiczów i turystów oraz wędkarzy. Zastane światło oraz warunki były bardzo fajne do zdjęć, z czego skwapliwie skorzystałem.

Jest tutaj także kilka restauracyjek, gdzie można coś przekąsić czy napić się piwka, ale ceny jak prawie wszędzie w restauracjach w Izraelu, mocno zniechęcające. Piwo 25 szekli – 25 złotych. Sumując i zbierając do kupy moje odczucia, mam wrażenie, że Stara Jaffa jest najfajniejszym, na razie dla mnie miejscem Tel Awiwu. Jeżeli będziecie w izraelskiej stolicy, zajrzyjcie tam koniecznie. Nam bardzo się podobało i na pewno, kiedy będziemy w Izraelu ponownie, to tam jeszcze wrócimy.

 

Stara Jaffa w panoramach (KLIK)

 

 

Stara Jaffa galeria zdjęć (KLIK)

 

 


Jeżeli podobał Ci się ten wpis oraz Stara Jafa a chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia naszego serwisu i polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂 


 

ZAPRASZAMY TAKŻE DO POCZYTANIA O INNYCH MORSKICH MIEJSCACH 🙂 🙂 🙂

Przejdź do komentarzy

Facebooktwitter