ZATOKA KOTORSKA — NAJPIĘKNIEJSZA ZATOKA ŚWIATA, czyli czarnogórski fiord na Adriatyku

Facebooktwitter
Zatoka Kotorska jedna z najpiękniejszych zatok świata - tutaj Zalew Tivatski
Zatoka Kotorska to jedna z najpiękniejszych zatok świata – tutaj Zalew Tivatski o poranku

Zatoka Kotorska jest jedną z największych atrakcji geograficzno-przyrodniczych nie tylko Czarnogóry, ale i całego basenu Morza Śródziemnego. Staram się unikać określeń przesadnie reklamowych czy kalkowania zwrotów z blogów anglojęzycznych (brzmi to po polsku naprawdę słabo), ale w tym przypadku tytuł oddaje to, co naprawdę myślę.

Turyści z Polski zwiedzając malutką Crną Gorę bardzo często ograniczają się to jednodniowego lub parogodzinnego pobytu w KotorzeRzadko kiedy starają się ujrzeć coś więcej – czasami ktoś zajrzy z Dubrownika do bajkowego Herceg Novi, ale to w zasadzie wszystko. Tymczasem cała Zatoka Kotorska lub jak mówią Czarnogórcy, Boka jest miejscem absolutnie wyjątkowym zarówno pod względem geograficznym, przyrodniczym i historycznym. Mój pierwszy pobyt tutaj miał miejsce w 2013 roku. Wtedy, w czerwcu, spędziłem fantastyczne 5 dni, eksplorując i poznając Kotor oraz okolice.

Dwa lata później wróciłem do zatoki dwukrotnie. Najpierw w czerwcu, a potem w sierpniu podczas wycieczki rejs po Zatoce KotorskiejMiałem wtedy okazję ujrzeć fantastyczny spektakl, jaki zafundowała nam natura. Noc wcześniej przechodziły burze i ulewy. Poranek zapowiadał się mocno nieciekawie. Tymczasem gdy dotarliśmy do Tivatu, aby zaokrętować się na nasz statek wycieczkowy, ujrzeliśmy spektakl światła, słońca, chmur, morza oraz gór. Wykonałem wtedy jedne z najpiękniejszych zdjęć w życiu. Możecie jedno z nich podziwiać jako fotografię tytułową tej notatki.

Kolejny raz Bokę odwiedziłem rok temu w kwietniu. Cztery dni nad zatoką były mało udane, ponieważ trzy doby padały deszcze. Zwiedziłem wtedy zabytkowy i malutki Perast, oglądałem Kotor w deszczu oraz wspomniany wcześniej Herceg Novi. Podczas wycieczki w marcu tego roku pogoda trochę bardziej mi sprzyjała, mimo że Czarnogóra pożegnała mnie pierwszym w tym roku śniegiem nad akwenem. Niedrogie loty z Wrocławia, Katowic i Warszawy do Podgoricy, sprawiają, że tani wypad do Czarnogóry jest już w zasięgu polskich możliwości i portfeli. Oczywiście wcześniej też można było kombinując przez Berlin lub Budapesztu, tu przylecieć. Jednak  bezpośrednie, tanie połączenia lotnicze bardzo ułatwiają sprawę. We wpisie przedstawię Wam w sposób bardziej geograficzno-przyrodniczy jak wygląda cała Zatoka Kotorska. Poszczególne miasta oraz miejscowości scharakteryzowałem bądź to zrobię w osobnych artykułach. Postaram się także sklecić jeden składak o największych atrakcjach Boki.

 

Zatoka Kotorska – Zalew Hercegnovski oraz Zalew Tivatski

 

Boka Kotorska, jak już wcześniej wspomniałem, to jedno z najbardziej malowniczych miejsc w całym basenie Morza Śródziemnego. Jej niezwykłość potwierdza fakt umieszczenia tego miejsca na Liście Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury. UNESCO. Geograficznie rzecz biorąc Zatoka Kotorska dzieli się na następujące akweny: Zalew Hercegnovski (Hercegnovski Zaliv), Cieśninę Kumborską (Kumborski Tjesnac), Zalew Tivatski (Tivatski Zaliv), Risanski (Risanski Zaliv) oraz Kotorski (Kotorski Zaliv). Na mnie pierwszym razem tutaj ogromne wrażenie zrobiły nie tylko otaczające ją góry, ale także piękna, subtropikalna roślinność. Palmy, mimozy, oleandry, kiwi, drzewa cytrusowe, granaty –  wszystko widziałem wcześniej w podręcznikach geografii w starej podstawówce. Na żywo oglądanie potężnych kaktusów to zupełnie co innego. Powierzchnia całego akwenu to 87 km² a wybrzeże ma długość 128 km. Cieśnina Bokokotorska Brama utworzona przez dwa przylądki Ostra i Miristra na półwyspie Lustica łączy Zatokę Kotorską z otwartym Adriatykiem

W Boce panuje subtropikalny klimat śródziemnomorski. Opady śniegu nie zdarzają się prawie nigdy. Teraz w marcu biały puch leżał na wierzchołkach gór Lovcen, natomiast na dole kwitły drzewa oraz pierwsze, wiosenne kwiaty a temperatura oscylowała w okolicach 17-18 stopni. Złą wiadomością dla turystów szukających wylegiwania na plażach jest to, że praktycznie nie ma ich tutaj. Bokokotorska plaża to najczęsćiej fragment wybrzeża zalany betonem. Bardzo rzadko znajdziemy,  chociaż kawałek żwirku. Wynagrodzi nam to to, że jest to rejon szczególny pod względem cywilizacyjno-historycznym. Najbardziej widoczne gołym okiem są tutaj pozostałości wielowiekowego panowania Wenecjan: piękne, historyczne miasta, wspaniałe palata, czyli pałace weneckie, majestatyczne monastyry i kościoły, wielkie twierdze oraz kuchnia z wyraźnymi wpływami włoskimi. Wszystko to jest dziedzictwem XVII-XVIII wiecznego panowania Państwa Weneckiego na tym terytorium.

Pierwszym akwenem, na jaki zawitamy, podróżując od strony Chorwacji, będzie właśnie Zalew Hercegnovski. Jest to wspaniała kraina ogrodów i pałaców. Sam Herceg Novi nazywany bywa przez Czarnogórców, Chorwatów i Serbów miastem kwiatów i nie ma w tym wielkiej przesady. Gdy ujrzałem miasteczko po raz pierwszy w 2015 roku z herecegnovskiego portu, wyglądało pięknie. Szczególne wrażenie robi jego kaskadowa panorama oraz wszechobecna roślinność i rzecz jasna kwiaty. Sam Herceg  oraz jego atrakcje i zabytki opisaliśmy w osobnych notatkach, więc ciekawych zapraszamy w tamte wpisy. Kolejnym akwenem, do którego dopłyniemy, jest Zalew Tivatski. Zbiornik ten miałem okazję podziwiać z pokładu łajby wycieczkowej podczas całodniowego rejsu po Zatoce Kotorskiej. Burzowego poranka w sierpniu 2015 roku było przepięknie, co zresztą sami widzicie na zdjęciu. Główną jego atrakcją jest port marynarki wojennej w Tivacie. Dla miłośników awiacji sensacyjnie wyglądają podejścia samolotów do lądowania na tamtejszym lotnisku. Polecam zaczaić się z aparatem.

 

Zalew Risański i Kotorski

 

Jednak najbardziej znana turystycznie jest Zatoka Kotorska w dwóch miejscach: Zalewie Risańskim i Zalewie Kotorskim. To tutaj przybywa latem tysiące turystów, tu także zgromadzone są najcenniejsze pozostałości panowania Wenecjan. Akweny te to nie tylko Kotor, a także piękne, malutkie miasteczka i osady takie jak: Muo, Perast, Prcanj czy może już mniej ładny Risan. To także a może przede wszystkim góry Lovcen, Vrmac oraz Kotorske strane. One schodząc do morza, tworzą ten słynny fiord na Adriatyku. Wierzchołki masywów górskich sięgają aż 1748 m n.p.m. Prawda jednak jest taka, że Boka Kotorska nie jest w geograficznym słowa znaczeniu tą formacją polodowcowej rzeźby terenu. Jest to rias, czyli zespół zalanych wodą dolin rzecznych, a nie jak sam kiedyś myślałem fiord na Adriatyku.

Zwał jak zwał, Boka Kotorska, czyli Usta Wybrzeża może rzeczywiście przypominać nam skandynawskie landszafty. Oba zalewy są najatrakcyjniejsze krajobrazowo w całej Zatoce oraz najchętniej odwiedzane przez turystów. Na Zalewie Kotorskim mamy całą masę pięknych, historycznych miast i osad. Ponadto jest on najciekawszym miejscem krajobrazowo na całym akwenie. Bezpośrednio nad miastem Kotor możemy podziwiać wznoszące się urwiska skalne Kotorske Strane (osiągające 1089 m n.p.m.). Samo miasto było bardzo trudno dostępne i pełniło funkcję twierdzy morskiej. Do dziś dnia możemy oglądać piękne mury obronne oraz pozostałości umocnień. Zalew Kotorski to rzecz jasna nie tylko ten jeden ośrodek. Ja polecam koniecznie udać się na spacer do Muo, Prcanja, Dobroty oraz pojechać do Perastu.

Jeżeli chodzi natomiast o dziedzictwo historyczno-kulturowe, to na Zalewie Kotorskim najbardziej widoczne jest, jak nigdzie indziej w całej Zatoce Kotorskiej, panowanie Wenecjan. W miastach nad zbiornikiem na każdym kroku spotkamy lwy weneckie. Roi się od nich w Kotorze. Panowanie kupców z grodu zakochanych trwało na tym terenie prawie 400 lat – od 1420 roku aż do samego upadku Republiki Weneckiej w 1797 roku. I ono odcisnęło największe piętno tutaj. Słyszymy słowiańską mowę, widzimy Serbów, Chorwatów i Czarnogórców, ale czujemy się jak przed wiekami w Wenecji. Nazwa miejscowa, Boka Kotorska, także pochodzi z włoskiego. Z powietrza kształt akwenu przypomina usta, czyli po włosku bocca. To, co mamy obecnie, czyli dziedzictwo jugosłowiańskie, jest stosunkowo niedawną przeszłością. Po upadku pańtwa kupców, tereny te zagarnęła Austria, natępnie Rosja i Francja, a potem ponownie cesarstwo Austro-Węgier w latach 1814-1918.

 

Co zwiedzić i zobaczyć w Zatoce Kotorskiej ?

 

  • moim ulubionym miejscem od tegorocznego wyjazdu jest przepiękne miasteczko Herceg Novi. Zwany miastem kwiatów podoba mi się w tej chwili bardziej niż Kotor.  Zapewniam Was, że naprawdę warto spędzić tam przynajmniej jeden cały dzień;
  • Zatoka Kotorska to także oczywiście majestatyczny i piękny Kotor. Malownicza starówka jest znakiem firmowym czarnogórskiego wybrzeża Adriatyku. Poza sezonem jest cicha i spokojna, w trakcie wakacji ruch jak w Rzymie. Jednak zwiedzając Bokę Kotorską, trzeba do Kotoru zajrzeć;
  • bardzo podobają mi się malutkie, klimatyczne osady, w których z pozoru nic się nie dzieje, a kryją sporo piękna w sobie. Ja zdecydowanie polecam: Perast, Prcanj, Muo, Dobrotę oraz Risan. Każde z tych miejsc ma coś fajnego;
  • myślę, że aby chociaż trochę poznać niezwykłe piękno i klimat, jakie ma Zatoka Kotorska, potrzeba przynajmniej trzech a najlepiej pięciu dni;
  • informacje praktyczne znajdziecie we wpisach ze wszystkich poszczególnych miejsc i miejscowości.

Zmierzamy powoli do końca mojej opowieści o Boce Kotorskiej. Czy jest to najpiękniejsza zatoka świata, jakby chcieli Czarnogórcy i Serbowie? Nie wiem, ale na pewno najładniejsza, jaką ja widziałem. Na koniec zapraszamy Was do materiału filmowego, galerii zdjęć oraz zaproszenia do naszego fejsbooka.

 

Zatoka Kotorska na filmie (PLAY)

 

 

Boka Kotorska na zdjęciach (KLIK)

 

 


Jeżeli podobał Ci się ten wpis oraz Zatoka Kotorska a chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia naszego serwisu i polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂


 

ZAPRASZAMY ABYŚCIE POZNALI LEPIEJ PIĘKNĄ CZARNOGÓRĘ 🙂 🙂 🙂

Przejdź do komentarzy

Facebooktwitter