ZWIEDZANIE I ZABYTKI KOTORU — wirtualny przewodnik po Kotorze

Facebooktwitter
Zwiedzanie i zabytki Kotoru
Zwiedzanie i zabytki Kotoru są szczególnie piękne wieczorem i poza sezonem

W dzisiejszym, kolejnym wpisie z Czarnogóry, przedstawię Wam i sobie zwiedzanie i zabytki Kotoru. Miasto jeszcze do niedawna było moim ulubionym miejscem Zatoki Kotorskiej. Niewątpliwie jest także jej największym hitem. Jednak od marcowej podróży do Montenegro, moim numer 1 został Herceg Novi. Oba miejsca warto i trzeba ujrzeć, ale w tej chwili to Herceg Novi skradł moje serce.

Oczywiście Kotor jest dużo bardziej znany i cenniejszy architektonicznie, dlatego, jeżeli będziecie mieli do dyspozycji tylko jeden dzień, to zwiedzanie Kotoru jest najlepszym Waszym wyborem. Miasto ma długą i skomplikowaną historię. Pierwszą osadę w tym miejscu założyli starożytni Grecy. Nazwę Kotor wprowadzili Serbowie, dla których państwa gród był głównym portem w latach 1181-1371. Po tym okresie, aż do roku 1797 miasto było własnością Państwa Weneckiego. Następnie Austro-Węgier, by dopiero na kartach historii najnowszej stać się częścią Jugosławii.

Zabytki Kotoru pierwszym razem zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Zespół staromiejski, całkowicie zasłużenie, od 1979 roku znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury UNESCO. Wprawdzie są w mieście bloki oraz brzydka zabudowa z czasów prosperity wielkiego marszałka Tito i nie jest to miejsce absolutnie czyste pod tym względem, to jednak zdecydowanie najcenniejsze w całej Boce Kotorskiej. Jest to także jedyne miasto, obok Dubrovnika, w całym basenie Morza Adriatyckiego, które zachowało średniowieczne mury obronne. Stary Kotor to miejsce bardzo piękne, głównie za sprawą ładnej, weneckiej zabudowy. Włoskie palata, czyli pałace weneckie, labirynty krętych i ciasnych uliczek, stare kościoły i cerkwie, niezwykłe położenie u podnóża stromych ścian skalnych Gór Lovcen oraz średniowieczny klimat, czynią tutejszą starówkę niesamowitą. W szczycie sezonu jednak mi nieco przeszkadzały dzikie tłumy zwiedzających oraz japońskich turystów biegających z patykami do selfie, wieczorem robiło się dużo spokojniej. W kwietniu zeszłego roku oraz w marcu tego roku mogłem po zachodzie słońca cieszyć się i oglądać zabytki Kotoru sam.

Kiedy zwiedzać Kotor

Zwiedzanie Kotoru najlepiej zaplanować poza miesiącami turystycznymi. W wakacje miasto jest dosłownie oblężone przez turystów. Sprawę utrudnia jeszcze panujący upał, co  może być to dla nas męczące. Ja polecam kwiecień, maj, czerwiec oraz wrzesień i październik.

Miasto było wielokrotnie nawiedzane przez niszczycielskie trzęsienia ziemi. Największe z nich zanotowano w 1667 roku. Ostatnie, także dość poważne w skutkach, było w 1979 roku. Niektóre budynki w jego wyniku do dziś dnia znajdują się w stanie odbudowy. Pewne zabytki Kotoru, zwłaszcza tez z dala od głównej marszruty zwiedzania, są zaniedbane i zrujnowane, co jednak nadaje temu miejscu więcej autentyczności i klimatu. Ja Wam także szczególnie polecam zwiedzanie Kotoru po zachodzie słońca, ale przed nastaniem całkowitych ciemności. Klimat jest wtedy przepiękny i można wykonać ładne zdjęcia.

Zwiedzanie Kotoru

 

 

Zwiedzanie Kotoru proponujemy rozpocząć od głównego wejścia na starówkę przez renesansową Bramę Morską (Morska Vrata), wzniesioną w połowie XVI stulecia.  Pilnują jej do dziś dnia dwie, zabytkowe armaty. Zaraz obok niej mamy punkt informacji turystycznej, gdzie możemy za darmo zaopatrzyć się w mapkę kotorskiej starówki. Nad wejściem na pewno zwrócicie uwagę na tabliczkę z czerwoną gwiazdą. Jest to pamiątkowa tablica z pięcioramiennym symbolem, upamiętniająca dzień 21 listopada 1944 roku – dzień oswobodzenia Kotoru spod okupacji faszystowskiej. Co ciekawe, w przeciwieństwie do Polski, w całej byłej Jugosławii, od Słowenii po Czarnogórę, pamiątki, pomniki, symbole jugosłowiańskiego komunizmu są cały czas obecne w przestrzeni publicznej. Nikt także nie zamierza ich usuwać. Dla mnie świadczy to o szacunku, już teraz demokratycznych republik, dla ich własnej historii i obywateli, żyjących w tamtym systemie. U nas niedługo po naszej historii najnowszej (jakakolwiek by ona nie była), nie zostanie kamień na kamieniu.

Zabytki Kotoru – wchodzimy na stare miasto

 

Do starego miasta prowadzą także dwa inne, zabytkowe wejścia. Brama Południowa (Jużna Gradska Vrata). Określana jest także jako Vrata od Gurdicia. Powstała już w IX wieku. Trzecim wejściem na starówkę jest Brama Północna (Sjeverna Vrata), powstała w 1540 roku. Tak jak wcześniej wspomniałem, na pierwszy raz najlepiej będzie skorzystać z wejścia głównego. Po wejściu lądujemy na główny placu starego miasta – Placu Broni (Trg od Orużja). Nazwa wzięła się od znajdującego się na nim kiedyś arsenału weneckiego. W lecie jest pełny japońskich turystów i trudno na nim o chwilę wytchnienia i spokoju. W marcu oraz kwietniu jest znacznie przyjemniej. Naprzeciwko Bramy Morskiej od razu rzuci nam się w oczy Wieża Zegarowa (Gradski Toranj). Wybudowana przez Wenecjan w 1602 roku jest symbolem kotorskiej starówki. Zegar na niej został umieszczony już w czasach napoleońskich. Tuż obok niej mamy mały, średniowieczny pręgierz w kształcie piramidy.

Po naszej lewej ręce (patrząc od strony wejścia) mamy Pałac Książęcy (Kneżeva palata), rezydencję miał tam wenecki namiestnik. Jest to bardzo długi budynek, wypełniający prawie całą, zachodnią część placu. Został zachowany w bardzo dobrym stanie, zrekonstruowany po trzęsieniu ziemi nawet piękny, ponad 50-metrowy balkon. Mamy tutaj także pałac Beskuciów z 1776 roku. Warto zwrócić szczególnie uwagę na portal przy wejściu do palatu. Zobaczymy nad nim lwa na poziomej belce – herb rodziny, właścicieli budynku. Obok niego znajduje się kolejna rezydencja weneckich patrycjuszy – pałac Bizantich. Pochodzący z XVII wieku jest to trzykondygnacyjny budynek z renesansowym dziedzińcem. Bardzo podobać się mogą zdobienia architektoniczne, wskazujące na swoje barokowe pochodzenie.

 

Katedra św. Tryfuna w Kotorze

 

Katedra św. Tyfuna w Kotorze została wybudowana w 1166 roku. Sam święty jest patronem miasta. Jest ona najwspanialszym przykładem architektury w stylu romańskim w mieście. Sam święty Tripun jest patronem Kotoru. Jego ciało zostało sprowadzone tutaj w 809 roku przez jednego z miejscowych bogaczy i umieszczone w ufundowanym specjalnie w tym celu kościele, który spłonął w X wieku naszej ery. Sama katedra jest trójnawową bazyliką wraz z dwiema prostokątnymi dzwonnicami. W środku możemy podziwiać ołtarz z 1362 roku. Oprócz niego zwrócić można uwagę na płaskorzeźbę przedstawiającą życie świętego. W katedralnym skarbcu przechowywany jest krzyż, którym wysłannik papieski Marco d’Ariano pobłogosławił polską husarię przed bitwą pod Wiedniem w 1683 roku. Wejście do katedry kosztuje 2 € . W świątyni regularnie odprawiane są msze katolickie.

Zaraz obok kościoła możemy obejrzeć kolejną z siedzib tutejszych patrycjuszy. Jest to pięknie zdobiona palata rodziny Drago. Został wzniesiony z XV wieku w stylu renesansowym, a następnie wielokrotnie przebudowywany. Na fasadzie widnieje kilkukrotnie powtarzany herb rodziny – smok. Ja Wam proponuję spacer dalej, do bardzo ciekawego Muzeum Morskiego (Pomorski Muzej). Znajduje się ono na placu Marynarki Boki (Bokeljske Miarinarice). Dokumentuje historie marynistyczną Kotoru i całego regionu. Warto obejrzeć piękne modele kotorskich statków. Bardzo ciekawa jest sala prezentująca żeglugę i marynarkę z XVI-XVIII wieku. Czasów największej świetności Kotoru. Możemy podziwiać w niej mapy, urządzenia nawigacyjne oraz malarstwo marynistyczne. Osobna część ekspozycji poświęcona jest flocie bokokotorskiej. Mnie bardzo zaciekawiły zrekonstruowane salony kotorskich rodów.

Wizyta w tym akurat muzeum wydaje mi się obowiązkowa. Wstęp 4 €. Zdecydowanie warto wydać te pieniądze.  Muzej mieści się rzecz jasna w pałacu, tym razem jest to palata Grguriana. Został wzniesiony w XVII wieku i jest także jednym z ciekawszych zabytków Kotoru.

 

Zwiedzanie Kotoru – plac św. Łukasza i cerkiew św. Mikołaja

 

Po obejrzeniu muzeum proponuję niespiesznym krokiem udać się w kierunku Trg od Sveti Luke, dawniej Trg bratstva i jedinstva – zorientowani wiedzą, o co chodzi:), czyli na plac św. Łukasza. Jest to jeden z większych placów w mieście. Także jeden z moich ulubionych. Niestety latem będą tu dzikie hordy turystów, natomiast poza sezonem jest tak jak na naszych pięknych fotografiach. Na placu znajdziemy dwie świątynie – cerkiew św. Łukasza i cerkiew św. Mikołaja. Pierwsza z nich wzniesiona została w 1195 roku przez patrycjusza Mavro Kacafrangi i jego żonę Bonę. Z tego okresu datowane są freski w cerkwi. W środku możemy podziwiać dwa ikonostasy z XVIII wieku.

Cerkiew św. Mikołaja jest jedną z najbardziej charakterystycznych. Zwiedzanie Kotoru nie może odbyć się bez wizyty  w tej najważniejszej dla żywiołu serbskiego cerkwi. Jest to neobizantyński sobór z 1910 roku. W środku możemy oglądać przepiękny ikonostas.

 

Kolejne zabytki Kotoru – mury obronne i cerkwie

 

Aby chwilę odetchnąć od niezliczonej ilości świątyń oraz (latem) turystów, proponuję udać się na mury obronne. W marcu jak w garncu – nikt wejścia na nie nie pilnował i rzecz jasna nie pobierał opłat. Jedynymi osobami oprócz mnie była lokalna parka szukająca chwil intymności. Gdy wejdziemy na mury obronne, wtedy ujrzymy ogrom i potęgę dawnych fortyfikacji. Ich część nadmorską zbudowali podobno jeszcze Ilirowie. Jednak zdecydowanie dzieło budowy tych ogromnych umocnień należy przypisać Republice Weneckiej. Konstrukcja ich trwała aż do XVIII wieku. Długość umocnień, wznoszących się aż do wysokości 260 m n.p.m. wynosi 4.5 km (!), przy szerokości sięgającej grubo ponad 10 metrów. Trudno mi nawet sobie wyobrazić jak musiał wyglądać szturm na miasto od strony morskiej. Szczególnie pięknie umocnienia prezentują się, jeśli wejdziemy na starówkę Bramą Północną lub Bramą Południową. Kontrast murów z szafirowym kolorem wody jest nieziemski.

Kolejne, wśród niezliczonych ilości kościołów w mieście, jakie możecie ujrzeć (jeżeli nadal nie będziecie mieli dość) to:

  • cerkiew Matki Boskiej od Zdrowia (Gospe od zdravlja). Położona jest wysoko nad miastem, wewnątrz murów obronnych. W lecie jedyną realną możliwością, aby ją ujrzeć i aby nie zabił Was legendarny, bałkański skwar, jest udanie się do niej wcześnie rano. Kościół pierwszy raz pojawia się na kartach historii w 1518 roku;
  • kościół św. Pawła. Zbudowany w 1263 roku, obecnie jest zrujnowany;
  • nieco dalej znajduje się również nieczynny kościół św. Józefa. Wybudowany w XVII wieku;
  • gdy skręcimy potem w lewo, najdziemy po około 70 metrach na mały, wciśnięty między domy, kościół św. Anny;
  • dalej dojdziemy do kolejnej, ważniej świątyni w Kotorze. Jest to Kościół kolegialny Najświętszej Marii Panny. Wybudowany w 1221 roku. Obok niego możemy podziwiać znacznie młodszą dzwonnicę. Prawdopodobnie w momencie swego powstania to miejsce kultu było najważniejszym kościołem w mieście. Zaraz za placykiem z kolegiatą stoi wspomniany już dwukrotnie wcześniej Brama Północna. Warty wyjść przez nią i podziwiać szmaragdowy kolor rzeki Skurdy;

Zwiedzanie Kotoru – podsumowanie

 

Zwiedzanie Kotoru może Wam spokojnie zająć cały dzień, szczególnie, jeżeli chcecie zajrzeć chociaż do jednego z muzeów. Wiosną czy jesienią jest to czysta przyjemność. Latem nie dość, że zwykle panuje bałkański skwar (ja źle znoszę temperatury >30 stopni) to mamy prawdziwe dzikie tłumy. Ciężko w spokoju kontemplować średniowieczne, weneckie zabytki i pałace z biegającymi za plecami Japończykami wymachującymi kijami od selfich. Najlepiej chyba zawitać tutaj jednak poza sezonem. Natomiast jeżeli jesteście przygotowani na to oraz te tłumy Wam nie przeszkadzają (mi TAK), to wpadajcie także w wakacje.

 

Uwaga na wycieczki jednodniowe

Jedna z naszych sprzedajnych, komercyjnych blogerek, reklamuje u siebie jednodniowe wycieczki z agencji 360 monte. Koszt tej przyjemności jest ogromy, bo aż 70 €. Z łatwością i znacznie taniej pożyczymy samochód. Możemy także znaleźć ekskursje w normalnych cenach – my płaciliśmy za całodzienny rejs po Zatoce Kotorskiej 25 euro.

Jeżeli będziecie mieli jeszcze trochę czasu oraz sił, to warto podejść do starego cmentarza Skaljari. Jest to bardzo interesująca, zabytkowa nekropolia. Położona jest zaraz za miastem, wzdłuż drogi prowadzącej do Budvy, mniej więcej jakieś 500 metrów za dworcem autobusowym. Miejsce jest bardzo interesujące. Pełno na nim pięknych, XIX wiecznych nagrobków, które sporo nam powiedzą o pamięci historycznej Kotoru. Zwiedzanie Kotoru odważni i ciekawscy mogą zakończyć na ruinach austriackiego fortu na grzbiecie góry Vrmac. Pochodzące z XIX wieku pozostałości twierdzy eksplorujemy na własną odpowiedzialność.

Sam Kotor, ze względu na dogodne położenie, jest chyba najlepszą bazą wypadową, aby zwiedzić całą Bokę Kotorską. Mamy świetne połączenia lokalnymi oraz międzymiastowymi busikami do wszystkich, oraz pięknych miejsc nad akwenem. Bez problemu dotrzemy do Prcanja, Perastu, Herceg Novi, Risanu czy Muo. Polecam skorzystać z tego faktu i po obejrzeniu zabytków Kotoru, można z niego zrobić sobie bazę wypadową. Co ważne, ceny za przejazdy w obrębie Zatoki Kotorskiej są znacząco niższe, niż na otwartym wybrzeżu Adriatyku. Kierowcy bardzo chętnie zatrzymują się na żądanie na ulicy. Powoli będziemy zmierzali do końca naszego artykułu, przed Wami jeszcze film, zaproszenie do naszego fejsbooka oraz galeria zdjęć. Dziękujemy za uwagę.

 

Zabytki Kotoru na filmie (PLAY)

 

 

Zwiedzanie Kotoru na zdjęciach (KLIK)

 

 


Jeżeli podobał Ci się ten wpis i Kotor, a chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia nas i  polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂 


 

ZAPRASZAMY ABYŚCIE POZNALI LEPIEJ PIĘKNĄ CZARNOGÓRĘ 🙂 🙂 🙂

 

 

Przejdź do komentarzy

Facebooktwitter