ZAGUBIONE W CZASIE KARPACKIE WSIE: KOSTYLIVKA I DIŁOWE

Facebooktwitter
Kostylivka
Krzyż we wsi Kostylivka

Ponieważ nie byliśmy przygotowani ekwipunkowo aby wyruszyć z biwakiem w najwyższe rejony Karpat, zdecydowaliśmy, że w takim razie będziemy wędrować po okolicznych wzgórzach, wsiach, dolinach rzek, bezdrożach i innych ciekawych miejscach. Na pierwszy ogień wybraliśmy wsie Kostylivka i Diłowe. Obie znajdują się na południe od Rachowa, w dół rzeki Cisy, w strefie przygranicznej z Rumunią.

 

Właściwie nie mieliśmy żadnego planu ani pomysłu – po prostu chcieliśmy pochodzić po okolicznych wzgórzach, popatrzeć na Dolinę Cisy, może porobić jakieś fajne zdjęcia. Tymczasem Karpaty Ukraińskie są wyjątkowo piękne w tym miejscu – dzikie i niedostępne. Miejscowości, które się tu znajdują są jakby zupełnie zatrzymane w czasie. Takich wsi nigdzie w Polsce nie widziałem.

Kostylivka

 

Przyjechaliśmy wczesnym popołudniem. Nie bardzo nawet mieliśmy pojęcie gdzie jest Kostylivka. To kilkanaście kilometrów w kierunku Rumunii za Rachowem. Zaraz po wyjściu z marszrutki zobaczyliśmy piękną cerkiew na wzgórzu nad wsią i zdecydowaliśmy, że koniecznie musimy się do niej udać. Mimo że byliśmy w dolinie Cisy, daleko od grzbietów górskich, to nawet tutaj pogoda potrafiła zmieniać się z minuty na minutę. Najpierw piękny kościółek był w chmurach a za chwilę fantastycznie oświetliły go promienie zachodzącego słońca.

Podziwialiśmy Karpaty w pełnej krasie. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, co Bartek wykorzystał aby wykonać ciekawe ujęcia. Ja natomiast wypatrzyłem piękny krzyż w zdziczałym sadzie owocowym. Jest na zdjęciu przewodnim wpisu. Nie mogłem się nadziwić jak tu jest pięknie!

Wróciliśmy na wieczór do Rachowa. Kilka dni później Bartek zdecydował się udać rankiem na wzgórza wokół miasta, ja natomiast chciałem zobaczyć kolejną wieś w dolinie Cisy – Diłowe. Jednocześnie chciałem przespacerować się trasą nieczynnego odcinka kolei tej rzeki.

Diłowe

 

Wieś jest ostatnią po stronie ukraińskiej, położona w dół Cisy, nad samą granicą. Po drugiej stronie rzeki jest rumuńska wioska Valea Viseului. Jeszcze kilkanaście lat temu dojeżdżał tam skład pociągu osobowego, teraz niestety nie. Ja postanowiłem zrobić sobie wielokilometrowy spacer wzdłuż torów i doliny rzeki. Pogoda była fantastyczna – było upalnie. Była niedziela, więc mieszkańcy świątecznie ubrani udawali się do kościoła. We wsi jest piękny budynek świątyni, w charakterystycznym dla Maramureszu stylu. Dzwon  wzywał wiernych na nabożeństwo a ja postanowiłem uwiecznić tę chwilę na filmie. Była dla mnie w pewien sposób magiczna.

To jedna z takich dla których warto podróżować. Wróciłem do centrum wioski aby kupić sobie coś do picia. Zaczepiła mnie jakaś cygańska staruszka, opowiadając niestworzone historie, że po wojnie była dyrektorką szkoły, jej Cyganek zmarł i czy mógłbym Jej dać kilka hrywien, żeby coś sobie kupiła – nie zrozumiałem tylko o co konkretnie chodzi. Dałem Jej chyba 20. Powiedziałem żeby sobie coś kupiła ze sklepu.

Postanowiłem kontynuować spacer i robić zdjęcia, ciesząc się chwilą, pogodą i naszym przedostatnim dniem tutaj. Było fajnie i już powoli żal mi się robiło, iż jutro musimy wyjeżdżać. Ale było jeszcze dzisiaj, nie jutro, więc postanowiłem korzystać z pogody, nastroju, światła oraz miejsca w którym jestem 🙂

 

 Kostylivka i Diłowe – informacje praktyczne 

 

  • dojechać do wsi Kostylivka i Diłowe możemy marszrutkami z dworca autobusowego w Rachowie – cena to 10 hrywien (1,50 zł). Warto wsiąść na avtostancji, aby zająć miejsce siedzące;
  • szczególnie piękny jest punkt widokowy z niebieską, malutką cerkiewką we wsi Kostylivka – warto tam tylko po to się udać. Miejsce nadaje się idealnie do robienia ładnych zdjęć i panoram;
  • jadąc do Diłowe wkraczamy w strefę przygraniczną, przejeżdżamy posterunek wojsk ochrony pogranicza. Zwykle żołnierz tylko zagląda do busika;
  • po obu stronach Cisy znajdują się enklawy Karpackiego Rezerwatu Biosfery UNESCO – prawdopodobnie żeby do nich wejść potrzebujemy podać dane z paszportu i uiścić niewielką opłatę. Tak było gdy udaliśmy się na szlak w tym rezerwacie we wsi Howerla;
  • aby wrócić niestety nie ma raczej dokładnych godzin odjazdu i przyjazdu autobusów: trzeba czekać na przystanku i zamachać jak jakiś zobaczymy!
  • Kostylivka i Diłowe czekają na odkrycie;

 

Kostylivka na fillmie (PLAY)

 

 

Diłowe na filmie (PLAY)

 

 

 Galeria zdjęć (KLIK)

 

 


Jeżeli podobał Ci się ten wpis i chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia bloga i  polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂 


 

 

ZAPRASZAMY PO WIĘCEJ NIEODKRYTEGO ZAKARPACIA I KARPAT WSSCHODNICH 🙂 🙂 🙂

Przejdź do komentarzy

Facebooktwitter