Marcin Bałkany, Rumunia

BIERTAN, CZYLI SASKA WIOSKA to serce Saksonii Siedmiogrodzkiej prosto z listy UNESCO

Facebooktwitter
Piękna wieś Biertan w sercu saksonii siedmiogrodzkiej
Piękna wieś Biertan w sercu Saksonii Siedmiogrodzkiej – wspaniały kościół warowny

W naszym drugim wpisie z czerwcowej wędrówki po rumuńskiej Transylwanii zabieramy Was do saskiej wsi Biertan. Miejscowość ta słynie z tego, że znajduje się w niej jeden z największych i chyba najbardziej znany wiejski gród warowny Siedmiogrodu, wpisany na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.

Akurat ja uważam, iż wcale niekoniecznie wszystko, co tam się znajduje, jest absolutnie piękne i wyjątkowe. Czasami mamy tam na liście miejsca, które niczym specjalnym się nie wyróżniają. Ja Biertan chciałem ujrzeć także z innego powodu. Przed wyjazdem do Transylwanii intensywnie studiowałem literaturę przedmiotu. Okazało się, że pomiędzy Sighisorarą i Sybinem, w okolicach miasteczka Medias, jest piękna kraina dawnych saskich wsi, ze średniowiecznymi, warownymi kościołami i praktycznie nienaruszoną, zabytkową zabudową. Rzeczywiście, gdy już znalazłem się na miejscu, mijane miejscowości z okien pociągu relacji Sighisoara-Sybin, robiły wrażenie. Zdecydowałem, iż chociaż jedną taką wieś (ze względu na brak samochodu), chciałbym dokładnie zwiedzić. Dlatego wybrałem właśnie Biertan.

Sasi siedmiogrodzcy

Kraina, o której Wam dziś opowiadamy, to miejsce, gdzie przez 900 lat zamieszkiwali Sasi z Siedmiogrodu. Wybudowali piękne i kolorowe wsie, wspaniałe kościoły warowne oraz grody kościelne. Zostali zaproszeni w XII wieku przez węgierskiego króla Gejzę II (1141-62), aby się osiedlili przy południowej granicy Transylwanii. Była to okolica obecnego Sybinu. Pochodzili z terenów dzisiejszej Alzacji, Lotaryngii i Luksemburga. Obecnie, w wyniku masowej emigracji do RFN w latach 80 i 90 XX stulecia, w Siedmiogrodzie zostało już ich tylko kilkadziesiąt tysięcy, ze wspólnoty liczącej jeszcze a latach 70 XX wieku ponad 350.000 obywateli.

Wijący się powoli jednowagonowy skład kolejki sunął przez łagodne wzgórza, pozwalając obserwować krajobrazy za oknem. Mijane saskie wsie: Danes, Hoghilag, Dumbraveni, Brateiu z okien wagonu prezentowały obraz pięknego serca niezwykłej, ale już opuszczonej krainy. Drogę żelazną pomiędzy Sybinem a Miedias i Sighisoarą przemierzyłem czterokrotnie w ciągu pięciu dni. Pobyt w tej rzeczywistości okazał się jednym z moich najciekawszych doświadczeń podróżniczych. Mijane wsie były  podobno nieco do charakterystycznych, a także popadających w ruinę, naszych dolnośląskich wiejskich zabudowań.  Regularna saska architektura smutno kontrastuje z opuszczeniem oraz wszechobecną biedą, tak jak regularna poniemiecka zabudowa kontrastuje u nas na Dolnym Śląsku. W tej części Rumunii kolorytu za to dodają wozy cygańskie – opuszczone saskie wsie, po 1989 roku zasiedlają tamtejsi Romowie. Ja za to po zwiedzeniu Sighisoary, Mediasu i Sybinu udałem się na pół dnia do Biertanu. Za chwilę przeczytacie i zobaczycie, to co i ja tam ujrzałem.

Biertan 

 

Dotarcie tutaj zajęło mi aż dwa podejścia. Za pierwszym raz źródła internetowe pokazywały sobotni kurs autobusu ze stacji w Medias, który rzecz jasna na dworcu się nie pojawił. Drugą próbę zaplanowałem na dzień roboczy i także prawie się nie udało. Na szczęście Pani w kasie kazała mi iść czym prędzej na peron, bo pojazd odjeżdża 20 minut wcześniej, niż pokazuje rozkład jazdy. Na początku jechaliśmy wzdłuż wspomnianej wcześniej linii kolejowej, by następnie zaraz za wioską Saros, skręcić w kierunku Biertanu. Kierujemy się drogą poprowadzoną wzdłuż doliny i po kilku minutach pojawia się sylwetka grodu kościelnego, który z daleka wygląda jak średniowieczny zamek. Jest to jeden z najlepiej zachowanych i największych kościołów warownych w Transylwanii.

Czym były kościoły warowne

Jednymi z najbardziej charakterystycznych budowli dla całego Siedmiogrodu są tzw. kościoły warowne, czyli ufortyfikowane świątynie. Żyjący tutaj w czasach historycznych mieszkańcy, istnieli w obliczu ciągłego zagrożenia, przeważnie ze strony imperium osmańskiego. Najtrwalszą i największą budowlą we wsi był zwykle kościół. On mógł pomóc przetrwać niebezpieczeństwo i dać schronienie. Ludność zatem podejmowała różne działania, mające go do tego celu przystosować. W wyniku tego zaczynały one przypominać twierdze, a my dziś je możemy tutaj podziwiać.

Najeżony wieżami kościół wyraźnie dominuje w panoramie wsi. Ja wysiadłem nieco wcześniej, aby pospacerować z aparatem. Kolorowe domostwa oraz atmosfera wiejskiej sielanki były tym, co mi się rzuciło w oczy. Wieś pojawia się na kartach historii już w 1283 roku a pierwsza wzmianka o kościele, pochodzi z 1402 roku. Główny placyk wioski znajduje się u jego podnóża. Tutaj przyjeżdżają autobusy z Medias oraz mamy sklepik i dwie knajpki. Podczas mojego pobytu dotarła także wycieczka turystów niemieckich oraz spotkałem sympatyczną Parę z Polski. Państwo tak samo, jak ja upolowali tanie bilety z Warszawy i przylecieli sobie na urlop do Rumunii. Czekali na przystanku na autobus powrotny, który rzecz jasna także się na zjawił, ale o tym jeszcze wspomnę później. Pora iść na górę.

 

Warowny gród kościelny w Biertanie

 

Głównym elementem tutejszego warownego grodu jest rzecz jasna wspomniany wcześniej kościół warowny. Ostateczny kształt świątynia zyskała podczas przebudowy w latach 1520-22. Do czasów reformacji służyła jako kościół Mariacki. W latach 1468-1523 powstały umocnienia, które miały za zadanie ochronę mieszkańców oraz samej świątyni. W obrębie grodu umieszczono także spichlerz. W kolejnych wiekach dobudowano drugi a w XVII stuleciu, trzeci i ostatni pierścień murów. Powstała w ten sposób najpotężniejsza, nigdy nie zdobyta fortyfikacja kościelna całego Siedmiogrodu.  Co ciekawe podziwiając baszty, warto wiedzieć, że zachowały się one do naszych czasów w niezmienionym, historycznym kształcie. Przez trzy stulecia wieś była siedzibą luterańskiego biskupa, zagubiony pośród lasów i wzgórz malutki Biertan, w średniowieczu utrzymywał w naturalny sposób kontakt z takimi miastami jak Norymberga czy Wiedeń.

Oprócz świątyni, na ten zespół obronny składają cztery wysmukłe wieże, kilka mniejszych baszt, a w  kościele możemy podziwiać piękne wykończenia portali wejściowych do niego oraz ładną, kamienną ambonę. Z czasów wyznania katolickiego pochodzi do dziś dnia istniejący, stworzony w formie tryptyku, ołtarz (1483-1515). W baszcie północno-zachodniej znajduje się mauzoleum miejscowych hierarchów kościelnych. Kamienne nagrobki są podobno bardzo cennymi eksponatami sztuki kamieniarskiej. Jedną z baszt w południowej części grodu, udostępniono katolikom, kiedy większość wsi porzuciła rzymski katolicyzm. Wewnątrz możemy podziwiać piękne freski z I połowy XIV wieku. Gdy już nacieszymy się tymi cudami, polecam dłuższy spacer dalej.

Wyszedłem ponownie na wzgórze zamkowe i stąd widać najlepiej piękną panoramę wsi. Biertan wygląda tak, jakby nic od XIX wieku się tutaj nie zmieniło. Domy i pokryte nimi czerwone dachy łagodnie wpisują się w sielski krajobraz okolicznych wzgórz. Jest to pejzaż średniowiecznej Europy Środkowo-Wschodniej, w kształcie nadanym jej przez niemiecką Kolonizację Wschodnią. Wedłu UNESCO ani jeden budynek nie uległ tutaj zmianie, dlatego też nie tylko gród kościelny, ale i cała wieś została objęta opieką i patronatem UNESCO. Czy jest tak pięknie, jak mi się wydaje i jak twierdzą przewodniki, musicie sami się przekonać oraz ocenić. Ja bym powiedział, że jednak tak. Dzień zakończyłem wizytą w tamtejszym kafe-barze. Urusus lemon skutecznie mi pomógł i nastąpiła pora, aby opuścić wieś i wracać do Sybinu.

 

Biertan – informacje praktyczne

 

  • Jak dojechać do wioski? Niestety,  nie jest to łatwa ani prosta sprawa. Jeżeli chcemy dotrzeć komunikacją publiczną, to od razu mówię, że odpadają weekendy. Udało mi się zdobyć rozkład jazdy autobusów relacji Medias-Biertan;
RelacjaMiedias-BiertanBiertan-Medias
Odjazdy7.30, 12.20*, 14.20, 15.45*, 19.20, 23.205.42, 6.22, 8.42, 13.32, 15.32, 17.27, 21.42
Przyjazdy8.18, 13.08, 15.08, 16.33, 20.08, 00.086.30, 7.10, 9.30, 14.20, 16.20, 18.15
Cena11 lei (11 zł)11 lei (11 zł)
Uwagi* kurs TAKŻE w sb i ndztylko pon-pt
  • W teorii wygląda to bardzo ładnie, ale jest kilka problemów. Za pierwszym razem próbowałem dostać się do saskiej wsi w sobotę. Wprawdzie brak powrotnych kursów mógł zwiastować, że coś będzie nie tak, ale pojazd z godziny 12.20 po prostu w ogóle na dworcu autobusowym w Medias się nie pojawił;
  • W dzień roboczy sytuacja miała wyglądać zdecydowanie lepiej. Postanowiłem złapać odjazd o 12.20. Byłem zaraz przed południem i dobrze się złożyło, ponieważ autobus, na szczęście razem ze mną, pojechał dwadzieścia minut wcześniej;
  • Powrót był jeszcze ciekawszy. Mianowicie oglądając rozkład jazdy na przystanku w centrum wsi, usłyszałem i pierwszy raz podczas wyjazdu spotkałem Polaków. Czekali na pojazd po godzinie 14, który rzecz jasna także się nie pojawił;
  • Okazało się, że autobusy wcale nie wracają – po prostu jadą w jakiś dziwny sposób dalej i trzeba czekać po tej samej stronie drogi, po której wysiądziemy. Pamiętajcie o tym;
  • Innym sposobem, aby tutaj się znaleźć, jest dojazd pociągiem do wsi Dumbraveni lub Saros pe Tarnave i złapanie stopa. Podobno w Rumunii funkcjonuje bardzo dobrze, ale sam jeszcze tego nie sprawdzałem. W ostatecznności można przejść te 10 kilometrów od stacji kolejowych z buta;
  • Bilet wstępu na kościół i gród warowny w Biertanie 10 RON (10 zł) a zwiedzanie, jest możliwe tylko i wyłącznie od kwietnia do października, z tym że codziennie w czerwcu, lipcu oraz sierpniu.  W pozostałych z wymienionych miesięcy w soboty i niedziele;
  • W wiosce jest dość droga restauracja, niestety o cenach zaporowych jak na moje zarobki. Pozostaje piwko w jednym z cafe barów, które polecam ze względu na niepowtarzalny klimat w środku;

 

Biertan na filmie (PLAY)

 

 

Panoramy (KLIK)

 

 

Galeria zdjęć (KLIK)

 

 


Jeżeli podobał Ci się Biertan oraz nasz wpis a chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia naszego niekomercyjnego bloga i  polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂 


 

 

ZAPRASZAMY PO WIĘCEJ TWIERDZ I ZAMCZYSK 🙂 🙂 🙂

Przejdź do komentarzy

Facebooktwitter